fbpx

Jakie studia najlepiej skończyć, żeby pracować w social media? To pytanie zadają sobie nie tylko maturzyści, którzy poszukują pomysłu na swoje życie, ale także osoby starsze, które chcą zacząć swoją przygodę z marketingiem online i poszukują drogi, która pozwoli im na zdobycie kompleksowej wiedzy z zakresu mediów społecznościowych. Zacznijmy jednak od początku.

studia z social media

Czy koniecznie trzeba kończyć studia z marketingu?

Czy koniecznie trzeba kończyć studia z marketingu? To jedno z pytań, na które chyba najczęściej życiu odpowiadałem. Zaczęło się już w młodości, kiedy sam zastanawiałem się „kim być w przyszłości”. Potem pytanie o to, co studiować, żeby pracować w marketingu online, słyszałem wielokrotnie zarówno z ust swoich klientów, jak i studentów uczących się w szkole wyższej, w której wykładałem. Oczywiście najłatwiejszą odpowiedzią na to pytanie jest: studiować marketing. Cóż prostszego, prawda?

Tym bardziej, że oferta polskich uczelni jest w tym zakresie coraz bogatsza, a studenci żądni są wiedzy z nowoczesnych technologii. W ofercie kolejnych placówek powoli pojawiają się już kierunki studiów związane z internetem. Część z nich nawiązuje do tematyki tylko częściowo (przykładowo stołeczny Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego uruchomił kierunek „Człowiek w cyberprzestrzeni”).
Czasem jednak, najzwyczajniej w świecie, może nam nie być po drodze z marketingowym kierunkiem studiów. Co wtedy?

Po jakich studiach można pracować w social media?

Może zacznę od przykładu najbliższego, czyli mojego. Kiedy studiowałem, social media było tylko nowinką dla fanów internetu i tak zwanych nerdów. Nikt nie traktował za poważne zamówień na działania tego typu. Kiedy wygrałem konkurs Grasz o Staż w kategorii „Promocja w Internecie” i trafiłem na staż do znanej warszawskiej agencji eventowej, to – ku mojemu wielkiemu rozczarowaniu – dowiedziałem się, że na działania w internecie po prostu nie ma zamówień. Tymczasem kompletnie inny obraz wyniosłem z uczelni. Skończyłem zarządzanie informacją (ścieżka internetowa) na nieistniejącym już (połączył się z dziennikarstwem) Wydziale Bibliotekoznawstwa i Informacji Naukowej. Nauka w tej konkretnej grupie była niesamowitą przygodą. Pozycjonowanie, tagowanie, kodowane, dystrybucja i cykl życia informacji. Każdy z naszych wykładowców przekonywał nas, że te tematy to przyszłość, a ich dobre opanowanie gwarantuje wybranie fajnej ścieżki zawodowej. Mieli rację. Szkoda tylko, że młodzi znów nie posłuchali bardziej doświadczonych i ścieżkę zamknięto ze względu na brak chętnych po tym, jak nasza grupa skończyła studia. Znak czasów. W 2010 roku nikt nie marzył o karierze digital nomada, freelancera czy choćby juniora w agencji social media. Tymczasem…
Jak zatem widać, w świat social mediów można startować nie mając za sobą wykształcenia stricte marketingowego. Co więcej, wiedzę z zakresu marketingu, sprzedaży czy technikaliów można uzupełnić na późniejszym etapie, na przykład podczas kursów czy szkoleń z zakresu social media. Tymczasem tym, co decyduje o sukcesie w tej branży, jest zrozumienie odbiorców. Dlatego tak świetnie w branży mediów społecznościowych radzą sobie absolwenci socjologii, kulturoznawstwa czy psychologii (ci ostatni w ogóle wymiatają). Pamiętajmy, że cyfrowy świat zmienia się z dnia na dzień. Jedna technologia się starzeje, a na jej miejscu pojawia się nowa. Pięcioletni okres studiów to w social media epoka. (Kto 5 lat temu poważnie traktował zapomnianego dziś prawie Snapchata?) Tymczasem człowiek, jego potrzeby i marzenia nie ulegają aż tak wielkiej przemianie. I tu właśnie leży klucz do sukcesu. Chcąc jak najlepiej działać w social media, trzeba przede wszystkim zrozumieć to, jak w tym świecie poruszają się jego użytkownicy. I tu, przynajmniej na razie, nie pomoże żaden algorytm. Algorytm nie wyczuje niuansu, specyfiki sytuacji, odniesienia kulturowego. Dlatego też z uśmiechem patrzę na osoby, które co rusz wieszczą koniec lub brak sensu promowania się w mediach społecznościowych. Czy czegoś podobnego nie mówiono o telewizji w latach pięćdziesiątych? Z drugiej strony jestem fanem klasycznego wykształcenia. Dlatego każdej osobie, która zastanawia się jakie studia skończyć, by pracować w social media odpowiadam: studiuj to, co kochasz, a kurs z social media zawsze możesz zrobić u mnie!


Michał Kropiński

Dzień dobry, ja tutaj jestem kierownikiem :) Ten i pozostałe artykuły napisałem sam, na podstawie prawdziwych przypadków, z którymi spotkałem się w pracy z moimi klientami. Jeśli chcesz zdobyć więcej wiedzy na temat poruszony w artykule, chcesz umówić konsultację lub potrzebujesz pomocy - napisz do mnie

3 komentarze

KaśkaWro · 27 kwietnia 2022 o 10:47

Studia wyższe skończyłam z biologii, ale koleżanka zaraziła mnie miłością do social mediów i postanowiłam się przekwalifikować 😉 Zrobiłam podyplomówke z tego zakresu na WSKZ-cie. Studia były online więc wieczorami z kubkiem gorącej herbaty siadałam do oglądania wykładów 😉 Teraz pracuje w dziale marketingu i to jest spełnienie moich marzeń 😉

Jak zostać freelancerem social media? - Konsultacje social media · 6 lutego 2021 o 15:10

[…] Jeśli chcecie działać jako freelancer, musicie robić to zgodnie z prawem. Oczywiście najlepszą opcją jest założenie działalności gospodarczej. Pozwala to na stuprocentową elastyczność i uwiarygadnia Wasze działania. Pamiętajcie, że firmy chętniej zdecydują się na współpracę z osobą, która może wystawić fakturę za swoje działania. Faktura ogranicza formalności do minimum, a w przypadku problemów z płatnościami można na jej podstawie zwrócić się o pomoc do firmy windykacyjnej lub faktoringowej. Co jeśli nie jesteście na tyle mocni, żeby założyć działalność wiążącą się z comiesięcznym płaceniem ZUS-u? Co prawda przedsiębiorcy zaczynający działalność (lub zakładający ją po 5 latach od zamknięcia poprzedniej) objęci są tak zwaną ulgą na start, która pozwala na znaczące obniżenie składek. Czasem jednak i takie obciążenie może być zbyt duże dla początkującego freelancera social media mającego dwa zlecenia miesięcznie. Co wtedy zrobić? Możecie dołączyć do inkubatorów przedsiębiorczości. To inicjatywa, która popularność zdobyła wśród przedsiębiorczych studentów. Zasada jest prosta. Podpisujecie umowę z inkubatorem, uiszczacie umówioną składkę (jest to około 300-400 PLN/mc). Inkubator daje Wam swoją osobowość prawną. Działacie w ramach swojej marki tylko faktury wystawiacie z danymi konkretnego inkubatora. Ta popularna wśród studentów opcja w wielu przypadkach dostępna jest też dla osób powyżej 26. roku życia. I z tego co wiem, korzysta z niej sporo freelancerów marketingu online. Jeśli szukacie innego rozwiązania, to pamiętajcie, że istnieje coś takiego jak działalność nierejestrowana, w ramach której możecie wystawiać miesięcznie faktury / rachunki na kwotę do 1400 zł (stan na luty 2021 r.). Możecie też opłacać ZUS dobrowolnie i pracować na umowę o dzieło (składka na dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne w pierwszym kwartale roku 2021 wynosi: 509,09 zł). Wszelkie składki odliczycie wtedy od podatku, a powstałą w ten sposób nadpłatę odzyskacie w rocznym rozliczeniu PIT . Studentów powinna z kolei zainteresować możliwość przeniesienia opłat za ubezpieczenie zdrowotne na uczelnię (zrobicie to po przekroczeniu 26. roku życia, a wszelkich informacji udzielą Wam pracownicy działu spraw studenckich, którzy także wezmą na siebie związane z tym formalności). Jak widać, opcji jest wiele. Swoją drogą, polecam Wam też mój inny tekst na temat tego, jakie studia trzeba skończyć, żeby pracować w social media. […]

Freelancer social media - Konsultacje social media · 22 maja 2023 o 17:44

[…] jednym z naszych artykułów wspominaliśmy o tym, jakie studia trzeba skończyć, żeby pracować w social media. Dla wielu osób to właśnie studia z marketingu czy dziedziny pokrewnej są pierwszym krokiem do […]

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Konsultacje Social Media - elastyczny marketing online EST. 2017